Był koniec lat 80-tych, kiedy kilkunastoletni wówczas Krzyś Antkowiak piosenką pt. "Zakazany owoc" podbił opolską publiczność, a jego utwór śpiewała cała Polska. Po ogromnym sukcesie, za który - jak przyznaje w licznych wywiadach - zapłacił bardzo wysoką cenę, ten wybitny wokalista i muzyk zniknął z eteru. Na szczęście jednak nie na zawsze. Jako młody mężczyzna powrócił na muzyczną scenę, jednak jego artystyczna droga pełna była nieprzewidzianych zdarzeń, kryzysów, wzlotów i upadków. Dziś prezentujemy Wam kolejny muzyczny "owoc" pracy tego świetnego, bez wątpienia dojrzałego artystycznie muzyka. Tym razem wcale nie zakazany...
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Polityka prywatności