O czym informują nas emocje?
Po pierwsze, warto uświadomić sobie, że w każdej sytuacji „coś” czujemy, czy jesteśmy tego świadomi czy nie. Spójrzmy na to najpierw od innej strony. Niektórzy mogą sądzić, że sukces w życiu odnosisz wtedy, gdy analizujesz, wyciągasz wnioski itp., podczas gdy w znacznym stopniu za sukces odpowiedzialna jest twoja inteligencja emocjonalna, a więc to, czy potrafisz zareagować odpowiednio do sytuacji, czy masz właściwe podejście do swoich emocji, czy potrafisz budować relacje z innymi ludźmi. Nierzadko świat emocji jawi nam się jako odległy i nieznany, tymczasem ma on wielką siłę oddziaływania na naszą codzienność.
Warto, aby twoja emocjonalność była po prostu... zdrowa. Jednym z dowodów jest to, że pozwalasz sobie odczuwać głębokie emocje. Niektóre z nas mogą mieć problem z głębokim odczuwaniem trudnych sytuacji, na przykład bagatelizując trudne przeżycia. Inne osoby z kolei mogą nie umieć odczuwać swoich sukcesów i radości, umniejszając swoje osiągnięcia i nie doceniając samych siebie.
Kolejnym aspektem, określającym zdrową emocjonalność jest to, czy mamy w sobie „odblokowany” dostęp do szerokiej gamy emocji, tzn. czy zamykamy się na przeżywanie tylko jakiejś konkretnej emocji, zapominając, że pozostałych nie musimy w sobie tłumić. Trzeba być świadomym własnych zasobów emocjonalnych. Wiedzieć, że trudne sprawy, które przeżywamy, należy zrównoważać odpowiednim dbaniem o siebie, zrobieniem czegoś, co w danej chwili odciąży nas i odpręży. Zdrowa emocjonalność objawia się również tym, że zachowujemy w naszym życiu równowagę między dawaniem a braniem – potrafimy być dla innych, ale nie cały czas, potrafimy przyjmować od innych to, czym chcą nas obdarować, zarówno jeśli chodzi o rzeczy materialne, jak i relacyjne, jakieś dobro lub po prostu czas i uwagę.
Emocje mogą być odpowiedzią na nasze przemyślenia, na to, czego w danym momencie doświadczamy. Jeszcze niedawno zwykło się mówić, że występują emocje dobre i złe. Te, które powinniśmy odczuwać i te, od których lepiej uciekać. Tymczasem jedną z funkcji emocji jest to, że one informują cię o tym, że twoje granice są naruszane, że nie czujesz się dobrze w danej sytuacji. Na przykład, gdy na ulicy zaczepia cię nieznajomy i zachowuje się w nieodpowiedni sposób, może pojawić się złość, po której zadasz sobie pytanie o jej powód – i jest to bardzo dobry i potrzebny sygnał. Utarty podział na dobre i złe emocje jest zwodniczy i może być destrukcyjny, bo w życiu potrzeba obydwóch – trzeba umieć się cieszyć i umieć się złościć. Brak możliwości wyrażenia emocji odbiera ci siły, poczucie sprawczości i szansę na pójście dalej.
Tłumienie tego, co wydaje ci się trudne do przeżycia, niezależnie, czy będzie to smutek czy euforia, zamyka cię samego siebie i na innych. Emocje zabierają z ciebie energię, ale mogą też ci ją dać!
Nie obwiniaj się więc, że czujesz złość czy gniew, to jest potrzebne i ta emocja chce ci coś przekazać. Posłuchaj siebie, daj sobie czas i przestrzeń, aby móc pobyć przy sobie. Emocje nie są twoim wrogiem, ale sprzymierzeńcem.
Źródło: https://pieknadziewczyna.pl/zapanuj-nad-emocjami/emocje-w-codziennosci
