Podobno Pan Bóg nie odmawia jej niczego... Święty Jan Maria Vianney mawiał, że ilekroć prosił Boga o cokolwiek za wstawiennictwem Świętej Filomeny, Ten zawsze go wysłuchał. Rzadko można też natknąć się na Świętego, który posiada tak rozległą moc wspomagania nas w tak różnorodnych potrzebach. Poznajcie tę niezwykłą Świętą, szczególnie ukochaną przez Boga, która swoją bohaterską postawą zasłużyła na zdecydowanie większą sławę niż ta, którą ma w kręgach katolickich.
O Świętej Filomenie mówi się w Kościele bardzo mało albo wcale. A szkoda. Bo to Święta o barwnej i szczególnej historii, którą Pan Bóg głęboko umiłował, czemu zresztą - tak całkiem po ludzku - trudno się dziwić biorąc pod uwagę, jak bardzo ta młoda, piękna dziewczyna była Mu oddana...
Już jako mała dziewczynka, urodzona w 298 roku w Macedonii jako owoc modlitwy swoich greckich rodziców-arystokratów, którzy wcześniej z wiarą nie mieli nic wspólnego, Filomena zdecydowała, że swoje życie powierzy Panu Bogu, nigdy nie wyjdzie za mąż i nie założy rodziny. Jej wiara chrześcijańska rozwijała się wraz z wiekiem, a miłość do Boga Ojca urosła ostatecznie do tak wielkich rozmiarów, że dziewczyna nie pragnęła niczego innego, jak tylko całkowitego oddania się Panu.
Cesarzowi, co cesarskie ?
Te wspaniałe plany młodej i pięknej księżniczki nie szły jednak w parze z zamiarami samego cesarza Dioklecjana, który chciał uczynić z Filomeny swoją żonę. Odmowa propozycji małżeństwa z powodu wyznawanej przez nią wiary i decyzji życia tylko dla Boga, jaką poczyniła Filomena, oraz urażona duma władcy, stały się początkiem niezwykle trudnej drogi przyszłej Świętej....
Dioklecjan, który potraktował jej odmowę jako afront i manifestację wzgardy, w akcie zemsty skazał Filomenę na liczne tortury i uwięził. Te okrutne "metody" nie złamały jednak ani wiary dziewczyny, ani jej postanowienia, by swe dziewictwo ofiarować samemu Bogu. Zazdrosny o Pana Jezusa cesarz postanowił więc skorzystać z doświadczenia samego Piłata. Pan Bóg może jednak wszystko i Filomena, mimo iż była biczowana, nie tylko nie poniosła śmierci ale rany, jakich doznawała goiły się w nadprzyrodzony, cudowny sposób. W uśmierceniu dziewczyny nie pomogło nawet wrzucenie jej do Tybru, przywiązanej do kotwicy, która na zawsze miała ściągnąć ją w morską otchłań. Także wówczas, Pan Bóg posłużył się swą wielką mocą i posłał jej na pomoc Swoich Aniołów, którzy wydobyli ją na powierzchnię.
Wskutek tych niewytłumaczalnych dla wielu niewierzących biegów zdarzeń, przyszła Święta została uznana za...... czarownicę. Nieprzejednany cesarz stwierdził więc, że pokona ją tylko ogień, nad którym czarownice rzekomo nie posiadały władzy... Jakież było jego zdziwienie, kiedy rozpalone w ogniu strzały, które łucznicy kierowali w stronę Filomeny, leciały w zupełnie innym kierunku i finalnie godziły w samych łuczników...
Mimo męczeńskiej śmierci w wyniku ścięcia głowy, która przyszła później w Rzymie w 302 roku, wszystko to, co zaobserwowali świadkowie tych wydarzeń wzbudziło w nich lęk i przerażenie. Etykieta "Czarownicy", jaką nałożono tej odważnej i zdeterminowanej Świętej sprawiła jednak, że wielu z nich nawróciło się na Chrześcijaństwo.
Cudowne (duchowe) podróże - małe i duże
„Miejcie pełne zaufanie do tej wielkiej Świętej. Uzyska dla was wszystko, o co poprosicie.” - mawiał o niej papież Leon XII potwierdzając tym samym przekonanie i doświadczenia wspomnianego już Świętego Jana Vianney. Swoim bohaterstwem, męczeńską śmiercią i niezłomną wiarą, ta grecka księżniczka niewątpliwie uzyskała "specjalne względy" u Pana.
Cuda za jej wstawiennictwem miały miejsce nie tylko z chwilą odkrycia jej relikwii, ale dzieją się też do dziś. Ta niezwykła Święta potrafi wyprosić wszystkie możliwe łaski - znane są przypadki uzdrowień z choroby nowotworowej, poczęcia dziecka, odzyskania wzroku, czy nawrócenie. Szczególne miejsce w jej wstawiennictwie zajmują... pieniądze. Dlatego bardzo często zwracają się do niej osoby z długami, poszukujące pracy, czy rozwijające swoje biznesy. O Filomenie mówi się, że jest Świętą od wszystkiego – od ciała i od duszy. Nie może więc być zaskoczeniem, iż została patronką czasów ostatecznych, szczęśliwych narodzin dzieci, matek i dzieci, ludzi interesu i potrzeb finansowych, zdających egzaminy, szkół i konwentów, zakonników, misji i nawróceń, czystości, spokojnej i szczęśliwej śmierci, czy katakumb. Szczególne miejsce jej patronatu zajmuje różaniec święty. Fakt ten zdaje się potwierdzać relacja założycielki Stowarzyszenia Różańca Świętego - bł. Pauliny Jaricot, która była świadkiem egzorcyzmu, kiedy to demony wyznały, że ta święta Dziewica i Męczennica jest ich przeklętym wrogiem, zaś nabożeństwo do niej jest nową straszną bronią przeciw piekłu.
Relikwie Filomeny odkryto dopiero 1500 lat od jej męczeńskiej śmierci, w 1802 roku. Na to, by zostać wyniesioną na ołtarze, musiała czekać kolejnych 35 lat. Z racji olbrzymiej skuteczności jej wstawiennictwa, ogłoszono ja Cudotwórczynią XIX wieku. Był to początek narodzin jej kultu w wielu krajach na całym świecie, gdzie zaczęto wznosić jej kaplice i figury.
KULTowa dziewczyna
Na grobowcu Świętej Filomeny w katakumbach Św. Pryscylli, gdzie odnaleziono jej relikwie 24 maja 1802 roku w dniu Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych, widnieje łaciński napis, który po przetłumaczeniu brzmi następująco: "„Pokój tobie Filomeno”. Ponadto wyryte są na nim kotwica, dwie strzały, włócznia, gałązka palmy i kwiat lilii - symbole śmierci przez utopienie, męczeństwa, palmy zwycięstwa oraz symbol dziewictwa. Wydarzenie to zapoczątkowało rozwój kultu tej niezwykłej Świętej. Do jego rozwoju przyczynili się licznie papieże: Leon XII zapoczątkował budowę kościołów i ołtarzy na jej cześć. Za pontyfikatu Grzegorza XVI, Filomena została wyniesiona na ołtarze, co tym samym usankcjonowało jej kult w całym świecie katolickim. 11 sierpnia został ogłoszony Dniem Wspomnienia Świętej Filomeny. Pius IX nadał jej tytuł "Patronki dzieci Maryi", zaś za sprawą Leona XIII zatwierdzony został biało-czerwony sznur Świętej Filomeny, gdzie biały kolor symbolizuje jej dziewictwo, a czerwony - męczeńską krew. Został on zaaprobowany przez Kongregację d/s Obrządku i zaopatrzony w odpusty. Poświęcony, noszony pod ubraniem stanowi obronę przed wszelkimi pokusami ze szczególnym uwzględnieniem ochrony cnoty czystości. Wszystkim, którzy no noszą, papież Leon XIII nadał specjalne przywileje i odpusty. Papież Św. Pius X uczynił wspomnianego już Świętego Jana Vianney patronem Powszechnego Arcybractwa Świętej Filomeny, a w 1912 roku wezwanie "Święta Filomeno, módl się za nami", zostało przez niego formalnie zatwierdzone.
Jednym z powodów, dla którego Święta Filomena nie jest tak dobrze znana wśród katolików, może być fakt, iż jej wspomnienie przepadające 11 sierpnia praktykowano w Kościele Katolickim jedynie do lat 60-tych ubiegłego stulecia. Zmiana ta nastąpiła w kalendarzu liturgicznym za sprawą papieża Pawła VI.
Być może łatwiej doceniamy to (i tych Świętych), którzy są nam dobrze znani i o obecność których specjalnie nie musimy się starać. Ot, są i już. Nie umniejszając w żaden sposób ich zasług i świętości, warto jednak mieć na względzie pewien fakt, iż prawdziwe perły wyłowić można jedynie drogą własnego wysiłku, a najbardziej wartościowe i cenione jest przez nas to, co najtrudniej dostępne... Podobnie rzecz może się mieć ze Świętymi. Polecamy sprawdzić to za pomocą Litanii do Świętej Filomeny, która znajduje się w dołączonym do artykułu materiale video lub jednej z modlitw dostępnej pod poniższym linkiem: