Ciąża pozamaciczna inaczej nazywana ektopową zdarza się przeciętnie u 1 do 2 kobiet na 100 wszystkich ciąż. O takiej ciąży możemy mówić, gdy zapłodniona komórka jajowa zagnieżdża się poza macicą. W 98% przypadków takim miejscem jest jajowód. Najczęściej dotyka ona kobiety w wieku 26-30 lat i jest przeżyciem, które w istotny sposób wpływa na organizm i stan emocjonalny kobiety.
(Nie)ciekawe scenariusze
Lokalizacjami ciąży ektopowej, gdzie oprócz jajowodu może zagnieździć się zarodek, są także: jajniki, szyjka macicy oraz jama brzuszna. Około 4 do 8 tygodnia ciąża pozamaciczna często kończy się naturalnym poronieniem - występuje ono u ok. 50% przypadków takich ciąż. Jednak nie wszystkie ciąże kończą się w taki sposób. Należy wiedzieć, że w następstwie pęknięcia jajowodu, ciąża pozamaciczna stanowi zagrożenie dla życia kobiety. Kluczową w takim wypadku wydaje się być jak najwcześniejsza diagnoza i monitoring lekarza-ginekologa.
Pomimo tych mało optymistycznych, biologicznych uwarunkowań, na świecie sporadycznie zdarzają się sytuacje, które wymykają się scenariuszom napisanym dotąd przez medycynę dla takich przypadków. Całkiem niedawno, lekarze z Woroneża (Rosja) zszokowani byli porodem ponad 2- kilogramowej zdrowej dziewczynki urodzonej z ciąży przebiegającej poza macicą. Dziecko aż do końca 9 miesiąca rozwijało się w jamie brzusznej - w łożysku zlokalizowanym pomiędzy jajowodem a jajnikiem. Dziewczynka jest 17-stym dzieckiem na świecie, które rozwinęło się w tak nietypowych i nie sprzyjających z punktu widzenia medycyny warunkach, i finalnie przyszło na świat.
Czynniki ryzyka
Ciąża pozamaciczna, podobnie jak każda patologia organizmu czy choroba, wiąże się z określonymi przyczynami i czynnikami ryzyka. W przypadku ciąży ektopowej występują one dość licznie i są bardzo zróżnicowane. Należą do nich:
- nieprawidłowości w budowie narządów rodnych kobiety,
- torbiele jajników,
- mięśniaki macicy,
- endometrioza,
- choroby przenoszone drogą płciową (choroby weneryczne, infekcje bakteryjne dróg rodnych),
- stany zapalne w obrębie przydatków, miednicy (np. przebyta infekcja Chlamydia trachomatis),
- wcześniejszy poród drogą cesarskiego cięcia,
- wcześniejsza ciąża pozamaciczna (ryzyko kolejnej wynosi 15%),
- przebyte urazy i operacje w obrębie narządów rodnych (np. jajowodów i miednicy mniejszej),
- domaciczne wkładki antykoncepcyjne,
- korzystanie z technik wspomaganego rozrodu tj. inseminacja lub in vitro,
- poronienia naturalne oraz te, wywoływane celowo,
- wiek matki - ryzyko ciąży ektopowej wzrasta już po 35 roku życia, a znacząco po 40-stym roku życia,
- palenie tytoniu - ryzyko ciąży pozamacicznej u kobiet palących jest 4 do 20 razy wyższe niż u kobiet, które nie palą.
Objawy
Prawdopodobieństwo wykrycia ciąży pozamacicznej za pomocą testu ciążowego wynosi jedyne 50%. Powszechne w użyciu testy płytkowe badają obecny w moczu hormon Beta-hCG, który wydziela się po zagnieżdżeniu się zapłodnionej komórki jajowej. Konieczne jest jednak badanie lekarskie za pomocą USG, które potwierdzi bądź wykluczy stan ciąży ektopowej. W sytuacji, gdy pomimo wysokiego stężenia hormonu beta-hCG USG nie pokaże zarodka obecnego w macicy, prawdopodobieństwo ciąży pozamacicznej będzie bardzo wysokie.
Początkowo kobieta może w ogóle nie zdawać sobie sprawy, że jest w ciąży - ciąża ektopowa bardzo często bowiem w pierwszym jej etapie przebiega bezobjawowo. Podobnie jak w przypadku ciąży, która przebiega prawidłowo, pierwsze objawy ciąży ektopowej są do niej bardzo podobne. Należą do nich: brak miesiączki, mdłości, bolesność piersi. W kolejnych tygodniach mogą pojawić się niepokój, ale także bóle podbrzusza i brzucha (zwłaszcza jednostronne) i krwawienie z dróg rodnych mogące wskazywać na fakt ciąży pozamacicznej. Zdarza się, że u kobiet z ciążą ektopową zdarza się też ból w górnej części ramienia, dochodzi do spadku ciśnienia, przyspieszonej akcji serca, omdleń, czy zimnych potów i bladości skóry.
Pierwszy trymestr to okres, w którym mogą pojawić się wymienione wyżej objawy. Należy zwrócić uwagę, iż mogą być one zróżnicowane w zależności od konkretnej kobiety.
Ciąża w bliźnie po cesarskim cięciu
Bardzo rzadko występującą, bo z częstotliwością oscylująca od 1:800 do 1:2500 przypadków, jest ciąża zlokalizowana w bliźnie po cesarskim cięciu. Choć z punktu medycznego taka ciąża jest groźnym powikłaniem, znane są przypadki ciąż szczęśliwie zakończonych porodami. Zdarza się bowiem, że zlokalizowana początkowo w bliźnie po cesarskim cięciu ciąża "przesunie się" do jamy macicy, gdzie dalej będzie się rozwijała w sposób prawidłowy.
Z wysokim ryzykiem związanym z ciążą w bliźnie po cesarce, wiążą się krwotoki i potencjalne pęknięcie macicy, które w konsekwencji może doprowadzić nawet do zgonu dziecka lub/i matki. By temu zapobiec, konieczna jest właściwa interwencja lekarska polegająca na odpowiednio wczesnym wydobyciu dziecka i opcjonalnym usunięciem macicy.
Krwawienia niemożliwe do przewidzenia, także te o znacznym nasileniu - łącznie z takimi, które mogą stanowić zagrożenie dla życia matki, to najbardziej powszechna trudność takiej ciąży. Aż 20% kobiet narażona jest na poród przedwczesny, który spowodowany krwotokiem może zakończyć się nagłą operacją. Warto jednak wiedzieć, że aż 9 na 10 dzieci z takich ciąż rodzi się żywych.
Jedynie w przypadku 20% kobiet, u których doszło do wrośnięcia łożyska, konieczne jest usunięcie macicy. U pozostałych, u których do tego nie doszło, nie ma takiej konieczności.
To nie koniec
W sytuacji, gdy w następstwie ciąży pozamacicznej nie dochodzi do operacyjnego usunięcia np. jajowodu, aż 90% kobiet ma szansę na kolejne zajście w ciążę, której przebieg będzie prawidłowy. Usunięcie jednego jajowodu oraz jajnika, choć zmniejsza szansę na poczęcie, również go nie wyklucza i nie czyni niemożliwym. Warunkiem jest drożność tego jajowodu, który nie zostanie usunięty. Zdaniem ginekologów, starania o kolejną ciążę po doświadczeniu ciąży pozamacicznej, warto rozpocząć minimum po 3 miesiącach od jej zakończenia.
Cienka linia
Poza opisanymi powyżej sytuacjami "szczęśliwego zakończenia", ciąża pozamaciczna zwykle nie ma szans na rozwinięcie. Zarodek zlokalizowany poza jamą macicy obumrze, z kolei dla matki taka ciąża wiąże się z nawet z ryzykiem utraty życia. Z tych oczywistych medycznych powodów, lekarze zachęcają do usunięcia ciąży.
W takiej sytuacji naturalnym jest rodzące się pytanie - zwłaszcza u katolików i osób o poglądach pro-life - czy takie postępowanie jest etyczne i zgodne z nauką Kościoła. Kościół dopuszcza możliwość samoobrony i wyboru tego życia, które realnie można uratować. W opisanej sytuacji zastosowanie ma tzw. Zasada Podwójnego Skutku autorstwa św. Tomasza z Akwinu, która została opisana w jego "Sumie teologicznej" w XIII wieku. Pierwotnie odnosiła się ona do sytuacji, gdzie zagrożenie życia człowieka mogło nastąpić w wyniku działań agresora. Aktualnie odnosi się ona także do sytuacji nieprawidłowo przebiegającej ciąży, w której źródłem zagrożenia życia staje się nienarodzone dziecko. Z oczywistych jednak przyczyn, niewinnej maleńkiej istoty, nie można nazwać agresorem. Z wspomnianej zasady wynika, iż następstwem samoobrony mogą być dwa skutki: 1) zachowanie własnego życia, które jest skutkiem intencjonalnym i 2) zabójstwo napastnika, które jest skutkiem nieintencjonalnym. O tej zasadzie wspomina także Katechizm Kościoła Katolickiego. Etyka katolicka dopuszcza zatem wybór ochrony życia kobiety.
Należy jednak zwrócić uwagę na to, iż zabicie dziecka - także tego rozwijającego się w ramach ciąży ektopowej - nie może być samo w sobie celem działania medycznego. Standardową procedurą realizowaną przez lekarzy jest wcześniej zaplanowana operacja polegająca na nacięciu jajowodu i usunięciu dziecka. Mimo tego, że zamysłem lekarza i pacjentki jest ochrona jej życia, dochodzi do aborcji, która na poziomie intencji jest działaniem celowym ukierunkowanym na pozbawienie życia małej istoty ludzkiej.
Z moralnego punktu widzenia, sytuacja wygląda inaczej wówczas, gdy działanie lekarza ukierunkowane jest na ratowanie życia matki np. poprzez usunięciu jajowodu, który został uszkodzony przez rozwijające się w nim dziecko, czy usunięcie macicy zaatakowanej przez nowotwór. W opisanej sytuacji istotą działania jest ratowanie życia matki, zaś śmierć nienarodzonego dziecka (znajdującego się w takim jajowodzie czy macicy) jest nie celem, a następstwem tego działania. Nie jest to czyn wymierzony bezpośrednio przeciwko dziecku. To tzw. "drugi skutek" opisanej zasady, a więc jest on moralnie dopuszczalny. W obu opisanych przypadkach esencją problemu jest motywacja i to ona tak naprawdę jest decydująca w kwestii właściwego rozeznania problemu.
Choć ciąża pozamaciczna stanowi duży problem medyczny i etyczny, warto pamiętać, że także takie ciąże mogą mieć swój szczęśliwy finał, a nie każda z nich musi być źródłem zagrożenia życia kobiety. Najbardziej jednak optymalnym działaniem zorientowanym na właściwie zlokalizowaną i prawidłowo przebiegającą ciążę, wydaje się być postawa prozdrowotna, dbałość o własne zdrowie reprodukcyjne i tym samym wyeliminowanie wszelkich przyczyn, które mogłyby być źródłem ciąży ektopowej.