Wesprzyj fundację
0
0

Bądźcie jak dzieci - przesłanie czy wyzwanie ?

Bądźcie jak dzieci - przesłanie czy wyzwanie ?

Bądźcie jak dzieci - przesłanie czy wyzwanie ?

Narodziny


- Gdy znajomym urodził się synek Gabriel, szukałam czegoś ciekawego na prezent. Miałam z tym kłopot. - wspomina Olga Dusza, założycielka Fundacji Bądźcie jak Dzieci. -  Wpadłam na prosty pomysł, by kupić zabawkę Archanioła Gabriela. Rozpoczęłam poszukiwania w Internecie i.... I nic nie znalazłam oprócz rzeźb i obrazków. Ani na stronach polskich, ani na niemieckich czy angielskich. Takie były początki Fundacji, która rozpoczęła tworzenie Świętulanek - pięknych przytulanek Świętych Patronów dzieci.  Mają być narzędziem ewangelizacji najmłodszych i zapraszać dzieci świata Świętych. Błogosławieństwo samego papieża Franciszka i kard. Kazimierza Nycza już jest.


Panie Boże, co to za pomysł ?!



- Swoją ideą podzieliłam się z kolegą ze wspólnoty - relacjonuje Olga. - Zadzwonił do mnie i powiedział: "Słuchaj, ja w to z Tobą wchodzę. Ty organizuj, ja pomyślę o finansach." - Panie Boże, co to za pomysł? - chwytałam się za głowę. - Gdzie Ty mnie stawiasz?  Nie miałam pojęcia o tym, jak się tworzy zabawkę... We wrześniu od pomysłu miną 2 lata.  Zrobiliśmy już sporo projektów. 
Pomimo wątpliwości Olgi, Pan Bóg tak pokierował całym przedsięwzięciem, że można mówić o pierwszych sukcesach. 
- Gdy Siostry ze Wspólnot Jerozolimskich na Mont Saint Michel we Francji powiedziały, że chcą sprzedawać u siebie Świętulankę, nie spałam całą noc - cieszy się Olga. -  Bo to miejsce odwiedzane przez 5 mln turystów rocznie. Niesamowite możliwości. Będzie to także sprzedaż dla niewierzących, którzy będą chcieli po prostu kupić tam coś ładnego dla swojego dziecka. "Boże, skąd środki na to?" -  myślałam. 



Duchowy barometr



- Miałam okazję spotkać się z Bratem Elia Cataldo, włoskim stygmatykiem. Także jemu opowiedziałam o pomyśle Świętulanek. Zastanawiałam się, jak na to zareaguje. Założyłam sobie, że jeśli mu się ta koncepcja spodoba, to będzie to oznaczało, że to jest Boże dzieło.  - Zacznijcie od Anioła Stróża - powiedział. Narysował aż 5 jego rysunków - dodaje Olga. -  On sam widzi anioły od dzieciństwa. Na podstawie tych szkiców, pięcioro projektantów walczyło, by stworzyć projekt doskonały. Wszystkie lądowały w koszu. Jako że szło nam tutaj jak po grudzie, zaczęliśmy powoływać do "życia" Michała Archanioła. W jego przypadku wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wyprzedził wszystkie inne projekty. Nie jest to dla mnie żadnym zdziwieniem, bo tak po prostu miało być. On - okazało się - toruje drogę kolejnym projektom.



Jedno Życie



Patronami Fundacji są święci Hiacynta i Franciszek Marto – dzieci fatimskie.  Na stronie Fundacji czytamy: "To właśnie dla dzieci tworzymy piękne zabawki, aby przez nie zmieniać ten świat, inspirować, pokazywać im piękne wzorce. Poprzez zabawę, chcemy promować wartości chrześcijańskie.” Zamysłem organizatorów przedsięwzięcia jest, by Święci, których przedstawiają Świętulanki stali się nieodłącznymi towarzyszami dzieci już na etapie dzieciństwa i by to ich ciche towarzyszenie trwało całe życie." Chcemy przez te działania edukacyjne pokazywać dzieciom wartość JEDNEGO ŻYCIA, by one też zrozumiały wartość ich życia i misji, którą każde z nich ma." - czytamy. Korzystając z faktu, iż dzieci uczą się poprzez naśladownictwo, ważne staje się także zapoznanie ich z życiorysami Świętych, którzy mogą stać się dla nich przykładem i wzorcem do naśladowania w codziennym życiu. Dlatego też niejako "do pary" konkretnej Świętulanki powstają też książki dla dzieci opowiadające historie o danym Świętym.



Świętulanki



- Pomysł na nazwę zabawki zrodził się na modlitwie. Wtedy przyszło mi do głowy słowo "Świętulanka" - wspomina Olga. -  Wiem, że sama bym na nią nie wpadła.  Nazwa podoba się wszystkim. Za pośrednictwem Świętulanek, pragniemy ofiarować dzieciom kawałek Nieba. Za nami są już pierwsze prototypy  zabawek. 

Pierwszy sukces to Świętulanka Michała Archanioła, który chroni od złego.  To doskonała alternatywa dla komercyjnych superbohaterów, z którymi tak chętnie identyfikują się mali chłopcy.  Atrybuty walecznego Księcia Bożego, do których należą zbroja, hełm, tarcza oraz ognisty miecz, który rozświetli każdą ciemność - to nie lada gratka, która śmiało może (i powinna) konkurować z Supermanem...

- Podczas powstawania tej Świętulanki, sama coraz bardziej poznawałam Św. Michała Archanioła i wtedy też odkryłam, że jego kult będzie przywrócony w czasach ostatecznych - dodaje Olga Dusza. -  Dawniej był on bardzo popularny, przynosił wiarę do pogańskiej Europy.  "Dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali " – to zdanie z Listu do Rzymian przeniknęło mnie do głębi. Wszystko zaczęło mi się układać, kiedy już na etapie projektów i prototypów zobaczyłam, co się dzieje przez te zabawki. Że ludzie zaangażowani w realizację projektów dowiadują się ode mnie o świętych Patronach i o ich zasługach  - pojawiła się myśl, że przez te zabawki Bóg wniesie wiarę do tych domów, gdzie tej wiary brak....  Gdzieś czuję, że właśnie tak będzie, że Bóg będzie objawiał swoją moc w tych rodzinach i będzie przywracał wiarę poprzez dzieci.

-  Czuję w sercu potrzebę tworzenia zabawek bezpiecznych duchowo jako alternatywy dla zabawek oferowanych na rynku, które nie zawsze takie są.  - zwierza się Olga. - A takich zabawek jest na rynku coraz więcej też u nas w Polsce.  Nie chcemy też karmić dzieci komercyjną „tandetą", tylko prawdziwymi historiami o prawdziwych ludziach i ich niezwykłym życiu i działaniu. 

Dlatego powstała także Świętulanka Faustyny - Apostołki Miłosierdzia, która jest niezwykłą Patronką dzieci, bo sam Jezus prosił ją o to, by chroniła je od złego. Założeniem twórców było, by Świętulanka wzorowana była na postaci Świętej Faustyny z obrazu z Ostrówka. Nie mogło się - rzecz jasna - obyć bez różańca oraz znanej wszystkim modlitwy  "Jezu, ufam Tobie".

- Świętulanka Anioła Stróża czeka na swoją kolej choć miała być pierwsza - wspomina Olga. -  Prace nad nią rozpoczęły się najwcześniej. Ale ponieważ ma być piękna, bo tworzona w oparciu o rysunki, które sam narysował i przekazał w darze Fundacji brat Elia Cataldo - to jest to wyzwanie. Brat Elia widzi Anioły i dlatego wie jakie są piękne... Wierzymy, że poprzez Świętulankę Anioła Stróża, dzieci odkryją misję jaką Anioł Stróż dostał od Boga, że jest posłany by nas prowadzić i strzec w życiu. Cieszymy się, że ten niezwykły świat istot duchowych niewidzialnych, zostanie dzieciom przybliżony po to,  by same mogły doświadczać realnej obecności Anioła Stróża w życiu każdego z nich. My w Fundacji sami staramy się być jak dzieci. Uczymy się wraz z nimi cierpliwości w podążaniu do celu. 



Bez książek ani rusz !



"Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest okres dzieciństwa, bo to w dzieciństwie kształtowany jest przyszły człowiek i tak ważne jest czego dziecko w tym okresie się nauczy, jak realnie wpłyniemy na jego percepcję świata." - czytamy na stronie internetowej Fundacji. Realizacji tego celu ma służyć ewangelizacja za pomocą książek o Świętych, kompatybilnych ze Świętulankami. 

- Książka o Michale Archaniele, której zostałam jedną z pierwszych recenzentek, jest niesamowita - relacjonuje Olga Dusza. -  Zawiera tak niesamowite historie o objawieniach Świętego Michała Archanioła, że z pewnością stanie się ulubioną książką dzieci. Książkę pisze jedna z sióstr ze wspólnoty Mont Saint Michel z Francji. Gdy dowiedziała się o naszej koncepcji, bez wahania powiedziała: "Olga, wchodzę w to !" Wiemy już, że książka, choć jeszcze nie wydana, zostanie przetłumaczona na język francuski, by ze Świetulanką Michałą Archanioła mogła być sprzedawana w Mont Saint Michel. Książka będzie naturalnie wzbogacona o przepiękne akwarele miejsc, gdzie był i objawiał się Święty oraz ilustracjami Świętulanki. 

Aktualnie powstają pierwsze z książek dla dzieci. Tworzone są pierwsze ilustracje miejsc związane z poszczególnymi Świętymi.  Priorytetowe dla Fundacji jest w tej chwili wydanie książki o Świętym Michale Archaniele. Trwają prace nad ilustracjami, konieczna będzie też redakcja. Zamysłem wydawców jest stworzenie książki w wariantach dla 2 grup wiekowych dzieci. 

- Podobnie, niezmiennie pracujemy też nad książeczką o Aniele Stróżu - opowiada Olga. - Znajdą się w niej prawdziwe historie. Także o samych dzieciach, którym się Anioł Stróż ukazał oraz wiele innych ciekawostek. Ta publikacja także będzie zawierała rysunki Anioła Stróża, które brat Elia Cataldo nam przekazał, a które nie będą dostępne nigdzie indziej. Obecnie zbieramy środki finansowe na wydanie tej książki.  Nie możemy się doczekać, kiedy pierwsi podopieczni Fundacji dostaną zabawki przedstawiające ich świętych Patronów z książkami o nich. 



Wiara, Nadzieja, Miłość



Zmniejszenie dystansu pomiędzy dziećmi a ich Świętymi Patronami poprzez pokazanie, że święci będąc dziećmi byli podobni do swoich rówieśników a stali się niezwykłymi bohaterami, bo posiadali niezwykle zażyłą relację z Bogiem opartą na bezgranicznym zaufaniu - oto jedna z misji Fundacji. 
W tę niecodzienną misję ewangelizacyjną wpisuje się też działalność pomocowa Fundacji. Fundacja chce bowiem przekazywać Świętulanki oraz książki dzieciom chorym, głównie na oddziałach onkologicznych i psychiatrycznych, a także tym, które wymagają specjalistycznych, kosztownych operacji. 
"Pragniemy dawać Świętulanki dzieciom, które szczególnie tęsknią za miłością, wsparciem, nadzieją - tym w domach dziecka, szpitalach i w sytuacjach i miejscach, gdzie jest im po ludzku trudno." - piszą organizatorzy.  Świadczenie pomocy materialnej, psychologicznej i duchowej dzieciom, młodzieży, osobom je wychowującym, a tym samym przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu tych osób ze względu min. na uzależnienia, sytuacje patologiczne w rodzinach, biedę i występujące choroby psychiczne, przemoc - w tym seksualną." - to istotne cele Fundacji.  Ich realizacja byłaby niemożliwa, gdyby nie Wiara, dawanie Nadziei oraz Miłość... Twórcy projektu z niecierpliwością oczekują na moment, gdy realna stanie się produkcja Świętulanki i wydanie książki o Świętym Michale Archaniele i przekazanie jej premierowej partii pierwszym 500 dzieciom. 



Aniołowie potrzebni od zaraz



- Mówimy o Świętych Kościoła Katolickiego - zauważa Olga. - Dlatego chciałabym, by Kościół, jako że to są jego Święci, też coś z tego miał. Najsensowniejsza wydaje mi się dziesięcina i wsparcie dla lokalnych wspólnot, które robią wiele dobrego, ale finansowo wiedzie im się różnie. Szerzej to wsparcie instytucji i organizacji w ramach Kościoła Katolickiego prowadzących dzieła ewangelizacji w Polsce i na świecie. Mam nadzieję, że znajdziemy też ludzi, którzy będą chcieli działać lokalnie i wspierać nas poprzez rozpowszechnianie Świętulanek na swoim terenie. Może mogłyby trafiać do dzieci z rodzin wielodzietnych...

Fundacja Bądźcie jak Dzieci poszukuje też sponsorów - mecenasów poszczególnych patronów. Realizacja projektów tj. wydawanie książek, tworzenie Świętulanek wymaga pewnych nakładów finansowych. Mile widziani będą też "Aniołowie", którzy zdecydują, że chcą np. sfinansować przekazanie dzieciom na jakimś terenie, w szpitalu, domu dziecka Świętulanek z książkami o danym Patronie.

- Od projektu do stworzenia prototypu trzeba liczyć pół roku - zapewnia Olga Dusza. -  Realizacja kolejnych etapów projektów, które są w trakcie tworzenia, finansowanie... Ten czas do stworzenia prototypu jest najtrudniejszy. Ale na szczęście Pan Bóg tak układa różne sytuacje, że mają się one zdarzyć dokładnie wtedy, gdy jest to potrzebne. Dlatego mam spokój i oddaję to wszystko Bogu... 






Więcej na: www.bjd.org.pl




Dziękujemy Fundatorowi i Prezes Zarządu Fundacji Bądźcie jak Dzieci - Oldze Duszy za rozmowę i pomoc w realizacji artykułu.